Strona poświęcona przede wszystkim wyrobem wyrobów i wędlin domowych i ich sposobach produkcji. Można tu będzie znaleźć przepisy i zdjęcia wędlin i wyrobów : wędzonych, pieczonych, podsuszanych i dojrzewających, wyrobów szynkowarowych i wędlin parzonych metodą tradycyjną i Sous Vide. Oraz innych potraw które cenimy za ich smak i wygląd.
▼
piątek, 3 listopada 2017
Proces wykonania wędliny w szynkowarach i praskach (podstawy)
Zanim przystąpimy do wykony naszej wędliny powinniśmy wiedzieć :
1.Kontrola temperatury parzenia – dwa termometry
Przy parzeniu w szynkowarach stosuję dwa termometry. Jeden do kontrolowania temperatury wody w jakiej przebywa szynkowar, drugi szpilkowy wbity w środek wyrobu. Zadaniem termometru szpilkowego jest wskazanie momentu w którym wyrób osiągnie odpowiednią temperaturę. Dzięki tej metodzie wiem w jakiej temperaturze parzę wyrób i mam pewność, że osiągnę właściwą temperaturę wewnątrz wyrobu.
2.Ile wody?
Szynkowar należy umieścić w garnku z zimną lub gorącą wodą obie metody sprawdzałem i jest ok. Ale ja robię w gorącej. Woda powinna być na poziomie min 2-3 cm minimum wyżej od naszego wkładu mięsa.
3.W jakich temperaturach parzyć wyroby w szynkowarze i prasce?
Parzenie powinno odbywać się wodzie o temperaturze 75– 80 stopni. Zadaniem parzenia jest uzyskanie wewnątrz wyrobu temperatury 63-72 wieprzowina ,najmniej polędwica -schab b/k najwięcej boczek i 72 stopni drób. Osiągnięcie 72 stopni daje pewność, że wyginą bakterie a mięso będzie takie jak być powinno. Po uzyskaniu tej temperatury należy zakończyć parzenie i schłodzić szynkowar na początek w zimnej wodzie 5-10 min, następnie dalsze chłodzenie przeprowadzamy w lodówce 8-10 godzin. Zachowanie odpowiedniej temperatury parzenia wpływa korzystnie
na jego postać. Wyrób jest soczysty ale nie surowy. Osobiście przerobiłem trochę kg mięsa w szynkowarach i praskach oraz osłonkach barierowych –termo kurczliwych. Ja parzę wieprzowinę do 63-72 stopni max a drób koniecznie 72 stopni. Moim zdaniem każdy powinien spróbować do jakiej temperatury jemu pasuje najlepiej .Jeden lubi soczysty wyrób, ale są i tacy co preferują wyroby mniej soczyste.I tu właśnie będą różnice w temperaturach .Każdy robi dla siebie i każdy lubi inaczej .Istotną sprawą jest też takie coś, że schab b/k będzie inaczej wyglądał np. w 65 stopniach a boczek czy karczek inaczej . Takie jest moje skromne zdanie. Ale też nie wolno przesadzić z temperatura. Po parzeniu dobrze jest zdjąć docisk i taką puchę schować do lodówki w ten sposób umożliwimy wyrobowi wchłonąć większą część soków które powstały podczas parzenia. Więc jeśli ktoś lubi soczyste wyroby nie wylewamy rosołu który powstał podczas parzenia.
4.Parzenie wyrobów w szynkowarach i praskach bez możliwości mierzenia
temperatury wewnątrz wyrobu.
Niektóre konstrukcje szynkowarów i prasek lub przepisy na wędliny np. w osłonkach barierowych termo kurczliwych nie pozwalają na mierzenie temperatury wewnątrz wyrobu. Wtedy należy podgrzać wodę do temperatury 75-80 stopni i licząc od tego momentu parzyć wyrób około 10 minut na 1 cm przekroju wyrobu. Czyli mając wyrób o średnicy 12 cm, parzyć go 120 minut. Dodam ,że ta metoda jest nie dokładna i jej nie polecam najlepiej wykorzystać termometr z sondą .
Należy utrzymać stałą temperaturę wody w garnku na poziomie 75 max 80 stopni i jej nie przekraczać. Temperatura parzenia jest niezwykle istotnym czynnikiem, który wpłynie na jakość przyszłego wyrobu. Przegrzanie lub parzenie w zbyt niskiej temperaturze sprawi, że wyrób będzie zbyt suchy lub surowy.
5.Przygotowanie mięsa to temat bardzo szeroki.
Ja opiszę najprostsze.
Mięso należy umyć pod bieżącą wodą osuszyć papierowym rącznikiem i w zależności jaki wyrób chcemy uzyskać , mięso kroimy, mielimy lub peklujemy w całości.
Peklujemy na sucho i na mokro.
Peklowanie zazwyczaj trwa:
-mięso krojone 1-2 dni ,
-mięso w dużych kawałkach z nastrzykiem lub bez 4-7 dni
Mięso bez nastrzyku dobrze jest podczas peklowania masować i obracać codziennie i nakłuwać wykałaczką lub jakaś grubszą igłą aby pelkosól lub sól wszędzie równo się rozłożyła.
Mięso które jest krojone i chcemy zapakować do puszki powinno być wyrobione i mieć konsystencje klejącą. Większe kawałki można uplastycznić troszkę tłuczkiem do schabowych lecz bez przesady.
Następnie gdy mięso przeszło proces peklowania dodajemy przyprawy i mieszamy. Pakujemy do naszej puszki lub zostawiamy jeszcze na kilka godzin 8-12 aby mięso lepiej przeszło przyprawami .Wkładamy do lodówki na 12-24 godziny i parzymy.
WAŻNE- sól, peklosól i przyprawy powinny być odmierzane na wadze najlepiej jubilerskiej koszt takiej wagi na allegro 20-40 zł. Nie robimy tego na łyżki. Ani na jajko lub inne przedpotopowe wynalazki. Do mięsa używamy większej wagi które też nie są drogie.
Taki domowy sposób jest moim zdaniem najlepszy. Kosztowałam swojskie wędliny u moich krewnych na wsi i jestem pod ogromnym wrażeniem idealnego doprawienia i wspaniałego zapachu. Jedynie te od Karol-Zakłady Mięsne przypominają mi ich wyroby. Też są naprawdę bardzo dobre.
OdpowiedzUsuń